niedziela, 21 kwietnia 2013

Hello Spring!

Chociaż wiosnę przywitaliśmy dobre kilka tygodni temu, i tak "krótkie" wiosenne fotostory:
 Jill- Fiup... ale upał...

 Jill- i tylko chwasty rosną...
 Jill- O! Chyba tu była biedronka!
 Jill- chyba mi się zdawało... idę na trawę...
 Jill- no nareszcie! Ale wygoda!
 Jill- O! Co to za przerośnięty li...
 Jill- Dżungla... 0.0
 Jill- zobaczmy... co my tu mamy...

Jill- Ale tu liści...

 <BUM> Jill- Uuups... upadłam w te liście!!!
 Jill: Ał! Chyba utknęłam
 Jill: No i zostałam tu na zawsze... chlip...
Ja: Jill! Co ty ulicha robisz w krzakach?!
 Jill- krzakach???
 Jill- Uuups... ale ze mnie down

I żeby pusto nie było sesja dwu zdjęciowa:


sobota, 13 kwietnia 2013

Pokój Jill

Jill, postanowiła pokazać swój pokój. Na razie jest na parapecie, miejmy nadzieję, że to się zmieni...
 Jill- Hej! Chciałam pokazać wam swój pokój!!!
 Jill- tu mam magazyny
 Jill- A tu śpię
 Jill- A tam...
 Jill-...manekin!!!
 Jill-Tutaj trzymam torebki
 Jill- tu stolik japoński, czyli taki niski, co do niego kucać trzeba...
 Jill-tu mój piesek, Morris
 Jill-prawda, że słodki ^.^??
 Jill-tu mam zbió rzeczy nieużywanych. Jakoś nie mam serca ich wyrzucać...
 Jill-tu perfumy...
 Jill-...jedyna rzecz, w moim rozmiarze, czyli zegar-anioł...
 Jill-I sterta innych rzeczy: piłki, książka, pamiętnik, miś i ta downowa konewa.
 Jill-no to tyle... pa!
 Ja- Jill! Miałaś sprzątać!!!

Jill- Uuuups...

Tym oto nieudanym fotostory kończymy dzisiejszy wpis...
I bonusik:


czwartek, 11 kwietnia 2013

Singing in the rain...

Uszyłam Jill nową sukienkę. Jest trochę płaszczykowata, ale jest przeznaczona na deszczowe dni (jak wskazuje tytuł posta). Jak narazie nie sprawdza się w taktyce (dziś było kilkanaście stopni na plusie ^^), lecz i tak udało się zrobić krótką sesyjkę...


Co prawda, dwa ostatnie zdjęcia są żywsze, a środkowe nie ma podpisu, ale i tak mi się podobają ^^
Muszę zacząć częściej szyć, bo Jill ma szawę pustą praktycznie :(...

niedziela, 7 kwietnia 2013

Hej!

Jestem Chila (moje prawdziwe imię to Dagna, ale go nie lubię), i będę prowadzić bloga. Mam pullipa: Jill (Suiseiseki) i właśnie o nim będzie blog. A oto kilka zdjęć mojego plasticzanego potworka: